30 lat temu grupa studentów z Rochester postanowiła stworzyć chemię fotograficzną z rzeczy, które każdy może znaleźć w swojej kuchni. Okazało się, że kawa świetnie się sprawdza jako baza do wywoływacza i tak powstał Caffenol. Jest domowym, ekologicznym zamiennikiem typowej chemii fotograficznej i bez problemu radzi sobie z wołaniem filmów czarno-białych.
Sęk w tym, że cały internet mówi: używajcie najtańszej, najbardziej podłej rozpuszczalnej. Im gorsza kawa, tym lepiej wywołuje.
Mateusz zrobił na odwrót.
Większość osób radzi, by robić Caffenol z kawy rozpuszczalnej, bo większość kaw rozpuszczalnych dostępnej na rynku to 100% robusta. Znajdziemy w niej dużo wyższe stężenie różnych kwasów, niż w arabice. To właśnie te kwasy są odpowiedzialne za proces wywołania filmu. Wiele osób pisze na forach, że w arabice w ogóle nie da się wywołać filmu. Że robusta to jedyna droga.
Ale przy okazji projektu „Fotokawa” została przeprowadzona szybka analiza porównawczą składu typowej robusty i typowej arabiki, a w oparciu o nią stworzono recepturę na Caffenol Specialty, czyli prawdopodobnie najdroższy wywoływacz, z jakim będziecie mieli kiedykolwiek do czynienia.
Magiczny przepis na Caffenol Specialty obejmuje:
Esencja cold brew - 230g (90g mielonej kawy specialty + 450g wody > 12h maceracji na zimno)
Węglan sodu - 54g
Witamina C - 16g
Bromek potasu - 1g
Woda - 700g
Czas wołania dla filmu Ilford HP5 -ok. 20 min.
W efekcie tego eksperymentu, Mateusz Zimnoch wraz z Dobrą Palarnią Kawy postanowił wypuścić na rynek własne ziarno kawy specialty. Wybrał Kolumbię La Cabana w odmianie Ombligon, poddanej obróbce Anaerobic Natural. Opisując smak tej kawy, zespół określił go jako mieszankę Hubby Bubby, wiśni, marakui, aloesu i miodu.
Ta wyjątkowa kawa jest dostępna w zestawie z printem fine art stworzonym przez Mateusza, co stanowi doskonałe połączenie jego pasji do fotografii i kawy specialty.